Prawo prasowe przewiduje dwa tryby uzyskiwania informacji przez prasę – wielokrotnie omawiany na łamach naszej gazety tryb dostępu do informacji publicznej oraz mało znany i rzadko wykorzystywany tryb dostępu do informacji prasowej na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy – Prawo prasowe:
Art. 4 ust. 1. Przedsiębiorcy i podmioty niezaliczone do sektora finansów publicznych oraz niedziałające w celu osiągnięcia zysku są obowiązane do udzielenia prasie informacji o swojej działalności, o ile na podstawie odrębnych przepisów informacja nie jest objęta tajemnicą lub nie narusza prawa do prywatności.
Powyższy przepis wprowadzony został jeszcze w minionym ustroju (możliwe, że w celu inwigilacji określonych środowisk przez resortowych dziennikarzy pod pozorem wolności prasy) i jego twórcy nie zdawali sobie sprawy, że powstanie Internet, który znacznie ułatwi działalność prasową. Niemniej przepis wciąż obowiązuje i stanowi obecnie uzupełnienie konstytucyjnego prawa do uzyskiwania informacji publicznej. O ile jednak informacji publicznej udziela się każdemu, kto się o to zwróci, ten tryb uzyskiwania informacji zastrzeżono wyłącznie dla prasy. Co więcej – z brzmienia powyższego przepisu wynika, że prawo to dotyczy nie wszystkich informacji, ale tylko tych, które po pierwsze dotyczą działalności podmiotów wskazanych w tym przepisie, a po drugie nie są objęte ochroną prywatności lub tajemnicą prawnie chronioną (tajemnicą taką jest na przykład tajemnica przedsiębiorstwa, co znacznie uszczupla możliwość uzyskiwania informacji od przedsiębiorców).
Żądamy informacji prasowej od Spółdzielni Mieszkaniowej w Mszczonowie
Zainteresowało nas, czy zdołamy w powyższym trybie uzyskać informacje o działalności Spółdzielni Mieszkaniowej w Mszczonowie, a konkretnie wystąpiliśmy o udostępnienie nam protokołu lustracji z pełnej działalności spółdzielni. Zgodnie z prawem spółdzielczym spółdzielnie okresowo poddają się lustracji, mającej na celu kontrolę legalności, gospodarności i rzetelności ich działania. Prezes mszczonowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej – Mirosław Bronowski informował ostatnio, że lustracja taka się odbyła, a stwierdzone nieprawidłowości bagatelizował nazywając je „usterkami” i „niedociągnięciami”. Silnie kontrastuje to z niedawnymi doniesieniami o prokuratorskim śledztwie w Spółdzielni w sprawie malwersacji finansowych (o tę sprawę zapytamy wkrótce prokuratora).
Dlatego protokół lustracji znalazł się w kręgu naszego zainteresowania. Poniżej publikujemy nasz wniosek o udostępnienie protokołu w trybie przepisów prawa prasowego:
Aktualnie w orzecznictwie sądów administracyjnych panuje pogląd, że spółdzielnie mieszkaniowe nie są zobowiązane do udzielania informacji publicznej (zob. np. uchwała Naczelnego Sądu Administracyjnego, sygn. akt I OPS 1/05), nie znamy natomiast orzecznictwa dotyczącego obowiązku udzielenia przez spółdzielnie informacji prasowej. Dziennikarze rzadko sięgają po ten instrument prawny, a jeszcze rzadziej spory na tym tle trafiają do sądu. Zwykle dziennikarz po prostu umawia się na wywiad lub szuka informacji w inny sposób. My jednak działamy w sposób specyficzny – piszemy z pozycji podmiotu kontrolującego różnego rodzaju instytucje i to nierzadko w ostrych słowach. Zrozumiałe jest zatem, że nie jesteśmy w takich instytucjach szczególnie lubiani i nie możemy liczyć na żadne względy (nie widzimy w tym nic złego, bo prasa nie jest po to, żeby była lubiana przez osoby na stanowiskach). Nie mamy też rozwiniętej sieci informatorów chętnych udzielać nam informacji. W tej sytuacji jedynym naszym sprzymierzeńcem w uzyskiwaniu informacji jest prawo.
Zarząd Spółdzielni odmawia udzielenia informacji
Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej w Mszczonowie – tak jak się tego zresztą spodziewaliśmy – nie uznał naszego prawa do uzyskania żądanej informacji, powołując się na ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych i zawartą tam regulację dotyczącą udostępniania informacji członkom spółdzielni:
Zarząd stwierdził po pierwsze, że art. 4 ust. 1 Prawa prasowego nie daje nam prawa żądania od Spółdzielni jakichkolwiek dokumentów. My byśmy jednak powiedzieli, że przepis ten – zgodnie z jego treścią – daje nam prawo uzyskiwania od podmiotów niezaliczanych do sektora finansów publicznych informacji o ich działalności, o ile informacje te nie są objęte tajemnicą lub ochroną prywatności. Ustawa nie wprowadza przy tym ograniczeń co do formy utrwalenia informacji, a więc informacją taką będzie także każdy dokument, którego treść dotyczy działalności takiego podmiotu. Nie ma przecież znaczenia, czy taki dokument przeczytamy sobie bezpośrednio, czy też prezes Bronowski przytoczy nam jego treść w odpowiedzi na nasze pismo. Na miejscu Zarządu bylibyśmy zatem ostrożni w gołosłownym formułowaniu tezy, że nie mamy prawa żądania „jakichkolwiek dokumentów” od Spółdzielni.
Po drugie Zarząd uznał, że art. 81 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych zastrzega dostęp do dokumentów wyłącznie dla członków spółdzielni. Spójrzmy zatem na ten przepis, umieszczony w rozdziale „Prawa członków spółdzielni mieszkaniowej”:
Członek spółdzielni mieszkaniowej ma prawo otrzymania odpisu statutu i regulaminów oraz kopii uchwał organów spółdzielni i protokołów obrad organów spółdzielni, protokołów lustracji, rocznych sprawozdań finansowych oraz faktur i umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi.
Zarówno brzmienie tego przepisu, jak i jego umiejscowienie w rozdziale o powyższym tytule wskazuje, że przepis ten kształtuje uprawnienia członków spółdzielni, a nie ogranicza dostęp do dokumentów. Przepis nie wskazuje, komu udostępnia się dokumenty, tylko jakie prawa mają członkowie spółdzielni. Regulację tę wprowadzono do ustawy nowelą z 2007 roku poprzez częściowe powtórzenie treści art. 18 §2 ustawy – Prawo spółdzielcze, który z kolei wprowadzono nowelą z 2005 roku. Obie nowelizacje miały na celu poprawę pozycji członków m.in. poprzez zwiększenie transparentności działania władz spółdzielni. Twierdzenie, że w ten sposób zastrzeżono dostęp do dokumentów, całkowicie wypacza zatem sens tej regulacji. W stanie prawnym sprzed tych dwóch nowelizacji nie było trybu uzyskiwania informacji przez członków spółdzielni, co prowadziło do różnego rodzaju patologii i zatajania niewygodnych danych. Stan ten naprawiono wprowadzając powyższy przepis. W naszej ocenie nie stoi on jednak na przeszkodzie uzyskiwaniu dostępu do informacji na innej podstawie prawnej. Pozostaje zatem sprawdzić, czy taką podstawą może być art. 4 ust. 1 Prawa prasowego.
Wzywamy Spółdzielnię do doręczenia formalnej odmowy
Co może zrobić dziennikarz, któremu odmawia się dostępu do informacji? Prawo prasowe wprowadza następującą regulację:
Art. 4 ust. 3. W przypadku odmowy udzielenia informacji, na żądanie redaktora naczelnego odmowę doręcza się zainteresowanej redakcji w formie pisemnej, w terminie trzech dni; odmowa powinna zawierać oznaczenie organu, jednostki organizacyjnej lub osoby, od której pochodzi, datę jej udzielenia, redakcję, której dotyczy, oznaczenie informacji będącej jej przedmiotem oraz powody odmowy.
Art. 4 ust. 4. Odmowę, o której mowa w ust. 3, lub niezachowanie wymogów określonych w tym przepisie, można zaskarżyć do sądu administracyjnego w terminie 30 dni (...)
Jak wynika z powyższego, możemy żądać pisemnej odmowy ze wskazaniem jej powodu, a następnie odmowę tę skarżyć do sądu. Przy czym możliwe powody odmowy – w świetle cytowanego na wstępie art. 4 ust. 1 – to ochrona prywatności lub tajemnica chroniona przepisami prawa.
Zastanawialiśmy się, czy za pisemną odmowę nie uznać już powyższego pisma Zarządu Spółdzielni. Uznaliśmy jednak, że odmowa taka nie spełnia warunków formalnych przewidzianych w art. 4 ust. 3, ponieważ nie powołuje się wprost ani na ochronę prywatności, ani na tajemnicę. Czytając natomiast literalnie przepis art. 4 ust. 3 doszliśmy do wniosku, że ma on zastosowanie w przypadku, gdy odmowę wyrażono w sposób odformalizowany, a my chcemy uzyskać formalny akt odmowy spełniający wymogi tego przepisu (dopiero taki akt podlega zaskarżeniu – por. postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, sygn. akt. II SAB/Wa 86/14). Przepis bowiem brzmi: w przypadku odmowy – odmowę tę doręcza się na żądanie redaktora naczelnego na wymienionych w przepisie warunkach.
W powyższym piśmie Zarządu Spółdzielni doszło zatem do odmowy, a teraz zażądaliśmy doręczenia tej odmowy w formie przewidzianej przez prawo prasowe:
Składamy skargę do sądu administracyjnego
Odpowiedzi Spółdzielni Mieszkaniowej w Mszczonowie na powyższe pismo nie otrzymaliśmy do dnia publikacji niniejszego artykułu – blisko dwa tygodnie od wystosowania żądania, co jest oczywistym naruszeniem trzydniowego terminu udzielenia odmowy. Ustawodawca celowo określił tak krótki termin, aby umożliwić prasie szybszą drogę sądową w przypadku sporu co do obowiązku udzielenia informacji. Poza tym, otrzymawszy odmowę, prasa może także zmodyfikować wniosek, tak aby informacja mogła być udzielona zgodnie z żądaniem. W takim wypadku krótki termin udzielenia odmowy skutkuje też szybszym dostępem do informacji.
Zgodnie z cytowanym wyżej art. 4 ust. 4 Prawa prasowego przedmiotem zaskarżenia czynić można zarówno samą odmowę, jak i niedochowanie wymogów odmowy, dzięki czemu brak odpowiedzi Spółdzielni nie stoi na przeszkodzie wniesieniu skargi (choć odmowy należało zażądać, żeby nie spotkać się z odrzuceniem skargi). Treść naszej skargi, wniesionej za pośrednictwem Spółdzielni, publikujemy poniżej:
Co chcemy osiągnąć?
Dysponując jedynie skąpym orzecznictwem w sprawach prasowych, nie wiemy, jakiej reakcji sądu należy oczekiwać. W naszym przekonaniu dla zbadania zasadności skargi sąd powinien jednak odpowiedzieć na następujące pytania:
Czy jesteśmy prasą? Tutaj wątpliwości być nie powinno – spełniamy wszystkie ustawowe przesłanki uznania nas za dziennikarzy. Zbieramy materiały prasowe, redagujemy teksty i publikujemy je w zarejestrowanym czasopiśmie. W judykaturze stwierdzano już też, że publikacje internetowe mogą korzystać z uprawnień prasy przewidzianych w ustawie - Prawo prasowe (zob. uzasadnienie postanowienia WSA w Warszawie, sygn. akt II SA/Wa 1885/07).
Czy spółdzielnia mieszkaniowa musi udzielać informacji prasie? Tutaj argumentujemy, że zgodnie z celami spółdzielni określonymi w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych jest to podmiot niedziałający w celu osiągnięcia zysku, a zgodnie z przywołanym wyżej orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. akt I OPS 1/05) spółdzielni nie zalicza się do sektora finansów publicznych. Zatem na mocy art. 4 ust. 1 Prawa prasowego spółdzielnie mieszkaniowe powinny udzielać informacji prasie.
Czy żądamy informacji o działalności spółdzielni nieobjętej ochroną prywatności lub tajemnicą? Argumentujemy, że protokół z lustracji zawiera ustalenia lustratora dotyczące działalności spółdzielni. Tak jak pisaliśmy wyżej – wskazany przez Spółdzielnię przepis art. 81 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych nie wprowadza naszym zdaniem tajemnicy. Brak jest także podstaw do powoływania się na ochronę prywatności (nie wystarczy sam status spółdzielni jako podmiotu prywatnego, skoro informacji prasowej, w odróżnieniu od informacji publicznej, udzielają właśnie podmioty prywatne).
Jakikolwiek zapadnie wyrok (o ile uda się go uzyskać, bo sądy lubią odrzucać skargi z przyczyn formalnych), będzie on dla nas interesujący. Pozwoli bowiem – mamy nadzieję – odpowiedzieć na pytanie, czy i w jakim zakresie możemy sprawować kontrolę prasową nad Spółdzielnią Mieszkaniową w Mszczonowie.