W związku z toczącą się w Polsce debatą na temat prawa do wycinki drzew bez formalności na prywatnych działkach swoje zdanie na łamach nr 9 „Życia Żyrardowa” wyraził dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa w Starostwie Powiatowym w Żyrardowie – Krzysztof Zawadzki. Ubolewa on nad – jak to określił – „zbyt daleko idącą wolnością” i przysłowiowym „róbta, co chceta”, skutkiem czego przyszło mu patrzeć na masową wycinkę drzew na prywatnych posesjach w całym powiecie. Stwierdził też, że jeżeli w ustawie nie będzie jasno zapisane, że czegoś nie wolno, to Polacy zawsze będą takie przepisy interpretować „tak jak od czasów zaborów”, a mianowicie: „jeśli coś nie jest zabronione, to jest dozwolone i z tego korzystamy”. |